t

Złodziejki książek

25.03.2015

2. "Szklany Tron"- Sarah J. Maas








Tytuł: Szklany Tron 
Cykl: Szklany Tron
Tytuł oryginału: Throne of Glass 

Autorka: Sarah J. Maas
Okładka: Miękka
Ilość stron: 520
Wydawnictwo: Uroboros 
Data wydania: 25.06.2013









Witam wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam do zapoznania się z moją pierwszą recenzją. Postanowiłam przybliżyć Wam nieco niesamowitą powieść, która zakorzeniła się głęboko w moim sercu i na pewno pozostanie tam na długie lata. Bardzo przepraszam za wszelkie pomyłki i błędy, które jednak mogą się pojawić ze względu na mój brak doświadczenia i zaburzenia psychiczne XD

Cóż, aż głupio się przyznać, ale sięgnęłam po „Szklany Tron” ze względu na chwytliwą okładkę. Najzwyczajniej w świecie mnie zaintrygowała i od razu uznałam, że książka jest godna uwagi. Jak się z czasem okazało- była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. 
Już bardzo dawno nie czytałam czegoś równie wciągającego i niepowtarzalnego. Z każdym kolejnym zdaniem lektury byłam coraz bardziej zaabsorbowana. Obecnie ta powieść jest bezsprzecznie jedną z moich ulubionych. 

Książka opowiada o losach młodej Celaeny Sardothien, której historia jest tak bogata i przykra zarazem, że aż trudno w to uwierzyć. Na pozór sympatyczna i niegroźna dziewczyna jest postrachem i obiektem nienawiści społeczeństwa, a nawet osobistości wysoko postawionych, takich jak król.
Czym sobie na to zasłużyła?

Osierocona w wieku ośmiu lat trafia pod opiekę Arobynna Hamela- słynnego zabójcy, który trudnił się szkoleniem kolejnych zbrodniarzy. Mała dziewczynka zmaga się z ciężkimi treningami, niesprzyjającymi warunkami i morderstwami, które są na porządku dziennym. Po latach rygorystycznych ćwiczeń nabiera ogromnego doświadczenia. Mimo niskiego wzrostu jest niebywale wysportowana i silna, a walka z kimkolwiek nie sprawia jej żadnego problemu. 

Wszystko jednak zostaje zniszczone. Ktoś dopuszcza się zdrady, ukochany Celaeny umiera, a ona sama zostaje schwytana, gdy próbuje dokonać zemsty na oprawcy. Wkrótce potem trafia do kopalni soli w Endovier, gdzie ma pozostać aż do śmierci- i tutaj zaczyna się cała historia.

Pewnego dnia z polecenia księcia Doriana pojawia się ponury, dwudziestodwuletni kapitan gwardii królewskiej i zaprowadza dziewczynę przed oblicze samego króla. Wkrótce okazuje się, że w życiu Celaeny pojawia się szansa na odzyskanie wolności. Jedynym warunkiem jest wygrana w turnieju, który pomoże władcy wybrać swojego Obrońcę. Dziewczyna z wahaniem przyjmuje wyzwanie i zaczyna treningi pod czujnym okiem kapitana Westfalla. 

"- Mam mózg po to, aby osądzać i budować opinie.
- A serce masz po to, aby powstrzymywać się od wygłaszania krzywdzących, surowych osądów."

W fabule pojawia się mnóstwo wątków pobocznych, które tworzą skomplikowaną układankę, ale są wprowadzone subtelnie i pod żadnym pozorem nie przesłaniają tematu przewodniego powieści. Znajdą się tutaj tajemnicze morderstwa, znaki Wyrda, enigmatyczna królowa Fae, pogodna księżniczka Nehemia oraz intrygi na dworze królewskim.
Nie może też zabraknąć wątku miłosnego! Właściwie jedyną rzeczą, którą mogę zarzucić Sarah J. Mass to to, że wplotła w swoje dzieło tak zwany „trójkąt”. Pojawia się pytanie „Dorian czy Chaol?”. Nie psuje to jednak jakości fabuły i wkrótce wszystko układa się po mojej myśli! (chociaż raz) 
Najważniejszym powodem, dla którego powinniście przeczytać tę książkę, jest najwspanialsza postać fikcyjna na świecie- Chaol Westfall. Kapitan gwardii wydaje się być oschły i ponury, ale w końcu okazuje się człowiekiem o złotym sercu, który nade wszystko ceni sobie lojalność. Dodatkowo jego relacje z Celaeną są tak naturalne i szczere, że nie sposób ich nie uwielbiać. 

"Przecież biblioteki kryły mnóstwo pomysłów, a nowe pomysły stanowiły najgroźniejszą, najbardziej niebezpieczną broń świata!"

Powieść zawiera w sobie wszystko, co najważniejsze: niewyidealizowani bohaterowie, zwroty akcji, napięcie, ciekawa fabuła, magia i Chaol. Dodatkowo została napisana bardzo przychylnym czytelnikowi językiem, dzięki czemu szybko i łatwo się ją czyta. Błagam- zapoznajcie się z tą książką. Moja recenzja ledwo wyraża jej cudowność. Gwarantuję nieprzespaną noc i niezapomniane wrażenia (jakkolwiek to zabrzmiało)! 

"Bez względu na to, co się zaraz wydarzy - powiedziała cicho - chcę ci podziękować.
Kapitan przechylił głowę .
- Za co?
(...)
- Za to, że dzięki tobie moja wolność nabrała sensu."

"Szklany Tron" dostaje mocne 10/10.     


~Amelka